Kolejna niedziela w Czechach 😁😁😁 tym razem byliśmy w miasteczku Karviná 😎😎😎 . Za każdym razem ,kiedy jestem w Czechach nie mogę się napatrzeć, jak tam jest czysto . Rozglądam się za butelkami , puszkami , papierkami ,ale nic takiego nie ma ,aż miło popatrzeć 😊 I ta cisza ,i spokój ... Nawet auta cicho jeżdżą 🤣🤣🤣 .
Another Sunday in the Czech Republic 😁😁😁 this time we were in the town of Karviná 😎😎😎 . Every time I'm in the Czech Republic I can't get enough of how clean it is there. I look around for bottles, cans, wrappers, but there's nothing like that, it's nice to look 😊 And the silence, and the peace... Even the cars drive quietly 🤣🤣🤣 .
Z mężem jak idę przez miasteczko ,to szeptem mówię ,bo mi głupio odezwać się głośniej ,tak tam jest spokojnie 😁😁😁 ,a ja naprawdę mam donośny głos 😁😁😁 .Mąż zawsze mówi ,żebym przestała tak krzyczeć . Ja odpowiadam ... "Ja nie krzyczę ,ja mówię "🤣🤣🤣.
When I walk through the town with my husband, I whisper, because I'm embarrassed to speak louder, it's so peaceful there 😁😁😁, and I really have a loud voice 😁😁😁 . My husband always tells me to stop shouting so much. I answer... "I don't shout, I talk" 🤣🤣🤣.
W Karviná przeszliśmy się na krótki spacerek po parku , koło jeziorka . Poszliśmy też oczywiście na kawę . Bez kawy to wyjazd można uznać za nieudany 😁😁😁 . Bardzo relaksacyjne są Czechy naprawdę ... Czas jakby wolno płynął, tak leniwie 😍😍😍 .
In Karviná we went for a short walk in the park, near the lake. Of course we also went for coffee. Without coffee, the trip can be considered unsuccessful 😁😁😁 . The Czech Republic is really very relaxing ... Time seems to flow slowly, so lazily 😍😍😍 .
Oczywiście ,jak już pisałam w ostatnim poście nie obyło się bez wizyty w Lidlu 😁😁😁 zakupiliśmy pasty na kanapki do domu , oraz chipsy czosnkowe . Uwielbiam czosnek . Chipsy okazały się tak intensywne , że naprawdę byłam w szoku 😁😁😁 czuć było normalny czosnek , nie jakaś przyprawę ...tylko czosnek 😁😁😁 . Po zjedzeniu chipsów posmak czosnku utrzymywał się naprawdę ,ale to naprawdę bardzo długo 🤣🤣🤣 .
Of course, as I wrote in the last post, it couldn't be without a visit to Lidl 😁😁😁 we bought spreads for sandwiches to take home, and garlic chips. I love garlic. The chips turned out to be so intense that I was really shocked 😁😁😁 you could smell normal garlic, not some spice... just garlic 😁😁😁 . After eating the chips, the garlic aftertaste lingered for a really, really long time 🤣🤣🤣 .
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io